piątek, 24 kwietnia 2015

Liebster Blog Award.

Zostałam nominowana przez blog:
http://jednozdarzenie.blogspot.com
Dziękuje! :)
1. ile masz lat?
W tym roku kończę 16.

2. Czy masz jakąś rzecz związaną ze swoim ulubionym Youtuberem?
Dosłownie pół godziny temu zamówiłam koszulkę Rembola. :)

3. Od kiedy piszesz swój blog?
14.03.2015

4. Czy masz jakieś zwierzątko?
Tak, chomika.

5. Człowiek, którego podziwiasz? (opisz pokrótce za co)

sobota, 11 kwietnia 2015

Rozdział 19.

-To co? Może usiądziemy i zjemy? -zaproponował Janek. Kiwnęłam głową i usiadłam na krześle. Janek poszedł do kuchni po jedzenie i po chwili już wrócił i usiadł koło mnie.
-Więc.. Jesteście ze sobą? -głos jego taty był strasznie oschły.
-Tak. -odpowiedział Janek.
-Mhm. -burknął.
-Może zjedzmy coś. -chrząknęła jego mama i uśmiechnęła się ciepło. Wszyscy wzięliśmy się za konsumowanie. Po skończonej kolacji nie odeszliśmy od stołu,lecz kontynuowaliśmy rozmowę. Atmosfera przez cały czas była napięta. Ojciec Janka prawie w ogóle się nie odzywał,ale patrzył rozgniewanym wzrokiem. Rozmowa kręciła się wokół szkoły i naszej przyszłości. Nie chciałam tego mówić,ale po trzech godzinach kolacja nareszcie się skończyła. Pożegnaliśmy się z jego rodzicami i wzięliśmy się za posprzątanie po kolacji.

piątek, 10 kwietnia 2015

!!!!!!!

WRACAM! :))
Dziękuje, że czekaliście za mną i aktywność na moim blogu jak i asku wcale się nie zmniejszyła! :)
od teraz OBIECUJĘ, że rozdział pojawi się na sto procent min. dwa razy w tygodniu! :)
To jest dobra wiadomość mam jeszcze jedną, ale również i smutną!
Zła jest taka, że już za dosłownie kilka rozdziałów kończymy przygodę Sandry i Jasia! :(
Ale jest jeden plus, ponieważ NIE ODCHODZĘ, ale mam dla Was mały sztos :)
Powiem Wam w tajemnicy, że będzie tam jednym z głównych bohaterów Multi, ale spokojnie to nie będzie kolejne love story! :) I mogę Wam zagwarantować, że w następnym opowiadaniu do samego końca będziecie trzymani w niepewności! :)
Do zobaczenia w rozdziale, który pojawi się już DZISIAJ!
Buziaki! :*

niedziela, 5 kwietnia 2015

Rozdział 18.

      Siedziałam zwinięta na podłodze. Łzy leciały po policzkach jedna za drugą. Robiło mi się słabo na samą myśl, że Paula może się nigdy nie obudzić. Usłyszałam męski głos. Uniosłam twarz w górę. Przede mną stało dwóch policjantów. Mówili coś do mnie, ale nie mogłam się sloncentrować. Po głowie chodziła mi tylko myśl dlaczego Sylwia mnie tak nienawidzi? Wzięłam głęboki oddech, czułam jak serce mi wali jak dzwon, zaczęłam cała drgać, a na ciele pojawiły się dreszcze. Ostatnie słowa jakie usłyszałam brzmiały zawołajcie lekarza! Obudziłam się wciąż słaba. Nadal kręciło mi się w głowie. Zauważyłam, że leżałam na szpitalnym łóżlu, a moją przyjaciółką w tamtym czasie była kroplówka. W pewnym momencie usłyszałam skrzypienie drzwi. Popatrzyłam w tamtą stronę i ujrzałam skradającego się Jaśka.

piątek, 3 kwietnia 2015

INFORMACJA!!!!

      Hej misie, mam Wam do przekazania bardzo ważną wiadomość.
Jestem zmuszona zawiesić bloga na jakiś czas. 
Powód?
Jest ich wiele, nie zliczę tego na palcach jednej ręki. 
Na ile zawieszam?
Nie mam pojęcia. Do odwołania.
Chcę Was SERDECZNIE przeprosić, mam nadzieję, że mnie chociaż trochę zrozumiecie! :)
Jeśli ktoś chce uzyskać ode mnie JAKIEKOLWIEK informacje bądź się ze mną skontaktować, może to zrobić tutaj: ASK.FM FACEBOOK
jeszcze raz mocno przepraszam, myślałam, że obędzie się bez tego kroku, ale nie mam wyjścia.
Do zobaczenia! :)
Kocham Was!:)

Rozdział 17.

-Mój brat to kto? -popatrzyłam na niego zdenerwowana.
-Bo on przeprowadził się do mojego miasta dwa lata temu. Byłem wtedy z Sylwią. Zaprzyjaźniliśmy się, nawet bardzo. Chodziliśmy w trójkę na imprezy, praktycznie co weekend. Był dla mnie jak starszy brat ciągle kibicował i mi i Sylwii. Ale podczas jednej imprezy przegiął. Widziałem, że Sylwia mu się bardzo spodobała. Rozmawiał z nią praktycznie cały czas, śmiał się, tańczył. Zacząłem ich szukać, ale nigdzie nie mogłem znaleźć. W końcu m isię udało. Byli w kiblu, a później można się domyślić co się stało. -westchnął ciężko. -Naprawdę mi na niej zależało, a mój kumpel, który był prawie jak brat tak po prostu mi ją odbił.

-Ale ona też nie zachowała się fair. -spojrzałam na niego. 
-Niby tak. -wzruszył obojętnie ramionami. 
-Niby? Gdybym Cię kochała to nigdy nie posunęłaby się do zdrady.
-Wiem, ale nie chcę już o tym rozmawiać. -westchnął.
-Dlaczego? -uniosłam jedną brew i popatrzyłam na Janka.
-Bo teraz mam Ciebie. -przysunął się bliżej i objął mnie w pasie.