Patrzyłam na Jaśka otoczonego dwoma dużo starszymi chłopakami i dziewczyną z blond włosami sięgającymi za ramię. W tym widoku nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie to, że ci faceci wyglądali na takich typowych członków jakiegoś gangu czy nie wiem jak to nazwać. Jasiek rozglądał się nerwowo, więc odwróciłam się, żeby mnie nie zauważył. Chwilę później poczułam objęcie. To on.
-Cześć, spóźniłem się? -Janek musnął delikatnie mój polik i usiadł koło mnie. Spojrzałam na niego, a potem na zegarek.
-Tak. O całe dwanaście sekund. -obydwoje zaśmialiśmy się, ale widziałam w jego oczach lekkie poddenerwowanie. -Wszystko okej?
-Tak, czemu pytasz? Po prostu trochę się zdenerwowałem. -lekko uniósł kąciki ust i rozejrzał się dookoła. -To co? Idziemy na tą kawę?
-Wiesz, w sumie to ja nie piję kawy. Jest tak ładnie, chodźmy do parku.
-W porządku. -wstaliśmy i ruszyliśmy. Długo rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, ale mi wciąż chodziło po głowie jedno; kim byli ci ludzie, z którymi widziałam Jaśka i czego od niego chcieli? To pytanie nie dawało mi spokoju, no a przecież nie zapytam tak prosto z mostu.
Byliśmy już w pobliżu parku, kiedy Jasiek zauważył budkę z lodami i ucieszył się jak dziecko. Chwycił mnie za rękę i zaczął za sobą ciągnąć, jednak lekko wyrwałam mu ją. Spojrzał na mnie nieco zmieszany jednak gdy tylko posłałam mu ciepły uśmiech od razu się rozweselił.
-Jaki byś chciała smak? Waniliowy? O, a może czekoladowy? Albo...
-Cytrynowy. -wtrąciłam mu się w zdanie, no ale to w końcu mnie zapytał o smak, nie? Przytaknął głową i zwrócił się w stronę sprzedawcy. Rozglądałam się nerwowo po okolicy. Czułam na sobie czyjś wzrok tylko nie wiedziałam czyj. Miałam złe przeczucia, z reszta jak zawsze. Chwilę później Jasiek podał mojego loda.
-Dzięki. -Janek puścił do mnie oczko. Nie lubiłam gdy to robił, nie wiem czemu, ale czułam się wtedy jakby stosował na mnie taki "patent na podryw", wkurzało mnie to. Szliśmy przez park nadal rozmawiając, śmiejąc się i kosztując swoje lody. Zaczynało się już ściemniać, więc stwierdziłam, że czas się zwijać, w końcu zaczął się nowy rok i warto powtórzyć trochę materiału.
-Więc gdzie teraz idziemy? -Jasiek zatrzymał się przede mną i patrzył na mnie ze strasznie szerokim uśmiechem.
-W zasadzie... To ja już się będę zbierać.
-Ale.. Ale już? Może, hm.. Pójdziemy do mnie? -uniósł lekko brew i czekał na moją odpowiedź. Pewnie jak każdy miał cichą nadzieję, że się zgodzę i rzucę w ramiona.
-Nie, dzięki. Serio będę szła. Jeszcze nie raz się spotkamy, bo w końcu.. Jesteśmy ze sobą w klasie. -szturchnęłam go lekko w ramie, ale najwidoczniej nie pocieszyłam go tym.
-Skoro tak uważasz to okej, trzymaj się. -uśmiechnął się i zaczął zbliżać swoje usta do mojej twarzy. Delikatnie cmoknął mnie w polik. Odwróciłam się na pięcie i kierowałam do domu.
Byłam zmęczona dzisiejszym dniem, więc od razu jak wróciłam do domu pobiegłam na górę, wzięłam telefon, ciuchy do spania i wskoczyłam do wanny z gorącą wodą, żeby się odprężyć. Chciałam napisać do Pauli wrażenia po tym spotkaniu, bo jej obiecałam, ale zauważyłam, że mam dużo nieodebranych połączeń i wiadomości. To Marcin. Nalegał na spotkanie, a kiedy mu nie odpisywałam-obraził się. Z jednej strony to lepiej dla mnie, ale z drugiej.. No sama obiecałam, że się z nim spotkam. Napisałam do niego, że spotkamy się w weekend na co od razu się zgodził. Wyszłam z wanny, ubrałam się i od razu wskoczyłam do łóżka. Sen to było jedyne o czym teraz marzyłam. Jednak do późnych godzin pisałam z Paulą przeplatając ją Marcinem. No właśnie. Marcinem? Stwierdziłam, że nie jest taki zły i może warto się z nim zakolegować.
Następnego dnia odczytałam wiadomość, w której Paula napisała, że nie idziemy do szkoły. Ekstra- pomyślałam-kolejny dzień wolny, dłuższy weekend. Napisałam jej, że może warto się spotkać, ale ona od razu odpisała, że już się z kimś spotyka. Zdziwiłam się, przecież tak jak i ja nie lubiła umawiać się z chłopakami, a dziewczyny z naszej szkoły były tak puste, że zadawałyśmy się tylko ze sobą, no zdarzały się wyjątki, ale to bardzo bardzo rzadko.
Do Paula: Z kim się spotykasz, co?
Od Paula: Ale nie będziesz zła?
Zła? O co? A raczej o kogo? Oczywiście, że nie będę zła, dlaczego miałabym być.
Do Paula: oj, gadaj!
Od Paula: z Marcinem
No proszę! Spodziewałabym się wszystkich, ale Marcin? Nie lubiła go tak samo jak ja, widzę, że wszyscy się zmieniają. Ale to dobrze, może w końcu odczepi się ode mnie. Prawie cały dzień spędziłam na odpoczywaniu, kiedy nagle zadzwonił ktoś do drzwi. Ze względu na to, że rodzice byli w pracy i była sama babcia, zeszłam i otworzyłam drzwi.
-O hej Jasiek, co Ty tu...
-Nie gadaj tylko ubieraj się i wychodzimy. -spojrzałam na niego nieco zmieszana. -No co? Będziesz tak cały dzień w domu siedzieć? Zabieram Cię do mnie, na mieście nudy.
No przecież tyle razy powtarzałam, że nie chce tak chodzić do nowo poznanych ludzi do domu, ale dobra. Niech stracę. Wpuściłam go do domu i poszłam do pokoju się przebrać. Nie założyłam nic, co mogłoby być warte poświęcenia uwagi, jednak Janek się ucieszył. Przewróciłam oczami i podeszłam do babci. Pocałowałam ją w polik i odeszłam.
-Nie wrócę zbyt późno, pa! -pomachałam babci jeszcze raz i wyszliśmy z domu.
-Masz bardzo miłą babcię.
-Wiem, dziękuję. Gdzie mieszkasz?
-10 minut stąd. -Janek spojrzał na mnie i uśmiechnął się od ucha do ucha pokazując przy tym swój aparat ortodontyczny.
Chwilę później byliśmy już na miejscu. Jaś otworzył mi drzwi i weszłam do środka. Dziwne, światła były zapalone w całym domu, czyżby nasz kochany Jan z kimś mieszkał? Zdjęliśmy buty i poszliśmy do salonu. Przestraszyłam się, gdy zobaczyłam siedzą na sofie blondynkę z miasta i jednego z tych typków. Spojrzałam na Jaśka, jego oczy paliły się od gniewu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Za nami kolejny rozdział! :)
Mam dla Was przygotowany już następny! Chcecie go jeszcze dzisiaj tak "na dobranoc" czy przytrzymać Was do jutra? :)
Jeśli ten rozdział Ci się spodobał-nie zapomnij o zostawieniu po sobie śladu, to naprawdę motywuje! :)
Chcesz się ze mną skontaktować? Masz pytanie? Napisz! :) ASK.FM
Do zobaczenia, całuję! :)
Plis !!!! Dodaj na dobranoc plis to mnie wciągnęło :)))) jestem mega firanką :)))
OdpowiedzUsuńDodawaj dzis 5 rozdział prosimy cie xD
OdpowiedzUsuńDaj jeszcze dzisiaj!! ;))))
OdpowiedzUsuńNa asku powiedziała mi ze za 30 minut <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ,Niecierpliwością czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. I z chęcią przeczytałabym dziś kolejny =)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam =D
Brawo
OdpowiedzUsuń