Zupełnie nie wiedziałam jak mam się zachować. Jasiek stał i mierzył wzrokiem tego gościa na kanapie. Spojrzał na mnie.
-Idź na górę, wejdź do mojego pokoju i zamknij drzwi. Zaraz do Ciebie wrócę. -zaczęłam się go bać. Był wściekły. Nawet nie zamierzałam się sprzeciwiać. Weszłam po schodach, znalazłam jego pokój, wskoczyłam do niego i od razu zamknęłam drzwi. Jak mam być szczera to myślałam, że ten wieczór będzie nieco milszy, nawet w jego towarzystwie. Mogłabym sobie teraz siedzieć w wygodnym fotelu, rozmawiając z babcią i pijąc jej herbatę. No nic, usiadłam na łóżku i rozglądałam się po pokoju.
Co jakiś czas słyszałam głośniejszą wymianę zdań, jednak nagle rozległ się trzask drzwi i wszystko ucichło. W pewnym momencie wszedł do pokoju Jasiek. Wyglądał na spokojnego. Bynajmniej spokojniejszego. Usiadł koło mnie i głęboko westchnął. Nie wiem czemu, ale przytuliłam go. Objął mnie rękami w pasie strasznie mocno. Jedną rękę zawiesiłam na jego szyi i bawiłam się jego włosami. W końcu stwierdziłam, że muszę to powiedzieć.
-Słuchaj, widziałam Cię z tymi ludźmi dzisiaj na mieście, ale nie chciałam nic mówić, żeby Cie nie zdenerwować. -puścił mnie i patrzył bezsensownie na podłogę. -Jasiek, Ty masz jakieś prlblemy czy coś?
-Nie, nie.. Ci ludzie to.. Ta dziewczyna to moja siostra. Jest starsza, a głupsza ode mnie. -wstał i podszedł do okna patrząc się gdzieś wdal. -Przyszła do mnie pewnego dnia i wyznała, że sie wyprowadza, że poznała jakiegoś faceta.
-Co w tym złego? -spojrzałam na niego. Jego oczy znów robiły się jakby wściekłe.
-To, że tym facetem jest właśnie ten bandyta, z którym mnie widziałaś. Ja wiem,może dramatyzuje, ale wystarczy na niego spojrzeć, przecież to jakiś gangster. Boje się o nią. Znają się, nie wiem, z miesiąc i już z nim chce zamieszkać? Naprawdę się boje, że jej coś zrobi. Nigdy nie wiadomo co takiemu człowiekowi strzeli do głowy. -znów opadł na łóżko. Tym razem bliżej mnie.
-Ale nie straciłeś jej na zawsze przecież. -spojrzał na mnie ze strasznie smutnym wyrazem twarzy.
-No nie byłbym tego taki pewien. Powiedziała, że jeśli nie potrafię cieszyć się jej szczęściem to już nigdy jej nie zobaczę. Ja mam tylko ją. Nasi rodzice mieszkają za granicą i jedyne co robią to przysyłają kasę. -popatrzyłam na niego nie wiedząc co powiedzieć.
-Masz też mnie. -powiedziałam niemalże do siebie. Ale co najdziwniejsze, Janek to usłyszał.
-Wiem, dziękuje. -oparł głowę na moim ramieniu.
-Ale nie będziesz mi sie tu smucił. Masz może jakąś komedię na płycie?
-Tak, gdzieś tam mam. -spojrzał obojętnie na półkę z filmami i położył się na łóżku. Wybrałam szybko jakiś film i go włączyłam. Skoczyłam koło Jaśka i zaczęłam go łaskotać. Wiedziałam, że nie wtrzyma i zacznie się śmiać. A nawet rechotać jak mała żabka.
-Już Ci przeszło?
-T-tak, ale j-już przestań! -był cały czerwony ze śmiechu. Przestałam go łaskotać i położyłam się koło niego. Jednak Jasiek przekręcił się i nagle znalazł się na mnie, siedzący okrakiem. Spojrzałam na niego zdziwiona.
-Co ty robisz? -jednak ten nie odezwał się nawet słowem i zaczął się do mnie zbliżać. Przygryzłam wargę, podobno to działa na chłopaków, i odsunęłam głowę przez co pocałował pościel.
-Wiesz co, dzięki. -usiadł obok i zrobił obrażoną minę.
-Na mnie takie coś nie działa,musisz się postarać bardziej. -poczochrałam mu grzywkę i spojrzałam na ekran telewizora. -Zobacz, zaczęło się!
Oglądaliśmy cały film praktycznie ani razu nie przestając się śmiać. Jednak końcówka filmu najwidoczniej znudziła Jaśka, bo usnął na moim brzuchu. Delikatnie przesunęłam go na poduszkę i wyłączyłam telewizor. Zabawne, spał jak małe dziecko. Zauważyłam kartkę leżącą na biurku. Była pusta, więc wzięłam długopis i zostawiłam mu wiadomość: "tak słodko spałeś, że nie miałam serca, aby cię obudzić. Dojdę do domu sama. Trzymaj się. Sandra. " Zgasiłam światło i zeszłam na dół. Przestraszyłam się, gdy zobaczyłam jakąś osobę stojącą przy oknie i najwidoczniej czekającą na kogoś. Chciałam wyjść i zostać niezauważona, ale niestety.. Nie udało mi się..
~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć mordki! za nami 5 rozdział mam nadzieję, że jest okej. :)
przepraszam, że taki krótki :(
jutro najprawdopodobniej rozdziału NIE będzie, ale nie jestem jeszcze tego pewna. :)
Pamiętajcie o zostawieniu po sobie śladu-to naprawdę motywuje! :)
Chcesz się ze mną skontaktować? Masz pytanie? Napisz! :) ASK.FM
Świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wyjaśniło się kim są Ci ludzie.
A to jak Jasiek zasnął było takie słodkie =D
Pozdrawiam =)
Śwetnyyy :D Możesz niedługo dać nowy rozdział ? Bo strasznie się wciągnęłam
OdpowiedzUsuńmówisz-masz! nowy rozdział już jest! :D i dziękuję :*
Usuń